top of page
Zdjęcie autoraDominika Świątecka-Majewska

OGRÓD ŻYCIA I PRAWO SIANIA

Newsletter

Lipiec 2016

OGRÓD ŻYCIA I PRAWO SIANIA

*****************************************************************

Kto sieje wiatr ten zbiera burzę”.

Znasz to, prawda?

Na pewno znasz…

Wiesz o czym to przysłowie mówi? O prawie siania.

PRAWO SIANIA mówi o tym, że wyrośnie to, co zasiejesz i co będziesz podlewać lub to, czemu pozwolisz wyrosnąć.

Zasada jest banalnie prosta. Co nie znaczy, że jest łatwa w codziennym życiu, w praktyce. Bo proste nie znaczy łatwe.

Przykładowo.

Jeśli przekopiesz ziemię, spulchnisz ją, w jej zagłębienia powrzucasz nasionka rzodkiewek, ładnie zakopiesz, uklepiesz, a potem codziennie będziesz do nich zaglądać, będziesz je podlewać i wyrywać kłącza niepotrzebnych chwastów – co wyrośnie? Wyrosną rzodkiewki. Nie baobaby, nie pomidorki koktajlowe, ale rzodkiewki. Wyrośnie dokładnie to, co zasiałaś.

Jeśli liczyłaś na maliny – to się przeliczysz. Z nasion rzodkiewek wyrastają rzodkiewki.

Jest wielce prawdopodobne, że wyrosną piękne i dorodne, gdy będziesz należycie dbała o ich wzrost, sprawiając by miały wszystko, co potrzebne, poświęcając im swoją energię, czas i uwagę.

W przeciwnym razie – mogą być liche i takie oby, oby, ale jednak będą to rzodkiewki, a nie baobaby.

Rozumiesz?

Od Ciebie zależy CO ZASIEJESZ I W JAKIEJ FORMIE WYROŚNIE TO, CO ZASIEJESZ (piękne i okazałe, czy liche i oby, oby).

Jeśli nic nie zasiejesz – i tak coś wyrośnie. Bo tego domaga się życie. Próżnię zawsze wypełnia coś. Będzie to jednak coś nie z Twojej woli, nie z Twego świadomego wyboru, ale coś przypadkowego i w przypadkowej formie.


To jest OGRÓD ŻYCIA.

To Ty jesteś ogrodnikiem. Od Ciebie zależy ten ogród.

Wyrośnie to, co zasiejesz.

Nie wyrośnie to, czego nie zasiejesz.

Wyrośnie takie, jak będziesz o to dbać.

Rozumiesz?

Jeśli dbasz o pieniądze, kontrolujesz ich dopływ, wydatkowanie, magazynowanie i wzrost – pieniądze będą stabilne i/lub będą wzrastać (zależnie od rodzaju Twoich działań). Proste? Proste.

Jeśli natomiast nie kontrolujesz swoich wydatków, nie inwestujesz swoich pieniędzy w priorytetowe potrzeby, jeśli nie dokonujesz działań, by nie odpływały, a przyrastały – pieniądze będą, albo ich nie będzie, płynne, niekontrolowane. Będą takie, jak je zrobisz. Tyle, ile ich zarobisz, tyle ile pozarządzasz. Proste?


Jeśli jesteś serdeczna i uśmiechnięta, życzliwa dla swojego partnera, masz dla niego ciekawość i otwartość. Rozmawiasz. Nie oceniasz, a pytasz. Stawiasz na rozumienie go, nawet jeśli nie zawsze go rozumiesz – to zasiewasz ziarna bliskości, kontaktu. Podlewając te ziarna powodujesz, że będzie wzrastała dobra relacja, ukierunkowana na zbliżanie się do siebie, szukanie punktów stycznych i sposobów na rozumienie się. Będziesz działała na rzecz właśnie tego. I to będziesz stymulowała do wzrostu.

Jeśli natomiast będziesz stale marudząca, czepialska, roszczeniowa i krytyczna – zasiejesz dystans, chęć ratowania się poprzez ucieczkę lub atak i rosnącą spiralę niechęci, oddalenia i braku zrozumienia. Wyrośnie to co zasiejesz.

Raczej nie można się spodziewać, że gdy będziesz marudzić i się czepiać (bo nazbierało się w Tobie elektryczności) – ktoś będzie w nieskończoność Cię głaskać i tulić. Zasiałaś wiatr – zbierzesz burzę. Proste? Proste, prawda?


Dostajesz takie plony, takie owoce, jakie zasiejesz i jakie wyhodujesz.

Dokładnie to.

Czasem skumulowana energia czynników zewnętrznych i Twoich ukierunkowanych, zaangażowanych działań da plony piękne ponad oczekiwania. To cudnie! Zauważ jednak, że to wciąż jest wynik Twojego zaangażowania i selektywności. Twoich działań, Twojej energii.

Jeśli łudzisz się lub marzysz, że z robienia nic lub bardzo niewiele wyrośnie to, czego chcesz i na dodatek przepiękne – to się przeliczysz i jesteś kiepskim ogrodnikiem. Kiepskim ogrodnikiem w ogrodzie swojego życia. Wiesz co to znaczy? To znaczy, że będąc kiepskim ogrodnikiem w ogrodzie swojego życia – jest wielce prawdopodobne, że wyhodujesz sobie kiepskie życie. Nieciekawie, co?


Jakim ogrodnikiem jesteś?

Jaki jest Twój ogród?

Zastanawiasz się, co chcesz zasiać i co chcesz by wyrosło?

Czy pozwalasz innym siać co popadnie w Twoim ogrodzie? Co-byle?

Przebierasz nasiona, by wybrać te, które są dobre, najlepsze? By zmaksymalizować szanse na najlepsze plony?

Czy pozwalasz wiatrowi siać co-byle lub sama siejesz to, co akurat masz w ręku lub co ktoś powiedział, by zasiać?

Siejesz uważnie i w dobrych warunkach? Czy byle-kiedy, byle-jak?

Dbasz o zasiane nasiona? Podlewasz je? Angażujesz się? Poświęcasz im czas i uwagę oraz swoją energię? Doglądasz? Troszczysz się o nie?

Czy masz je w gdzieś, wymagając, by samo-się?

Masz poczucie, że Ty Tworzysz swój ogród? Ogród swojego życia?

Wiesz w ogóle, że masz ogród? I że to nie zabawa? Nie będzie drugiego rozdania. Drugiej szansy.

Wiesz o tym?

Jakim jesteś ogrodnikiem?

Jaki jest Twój ogród?

I co w nim siejesz?

Zwykłam chadzać do pracy pieszo. Lubię to. Mam czas na rozruch i na siebie i swoje myśli. I czas na obserwowanie zmian wokół. Moja droga prowadzi koło kawałka pola. Obserwuję, co się z nim dzieje i co robią ludzie, by rosło to, co chcą. Ta droga i te obserwacje to skarbnica mądrości.

Jesienią ludzie przygotowywali ziemię na przyszły sezon. Oglądałam proces każdego dnia.

Pewnego razu przyszło do mnie zdanie, które mnie olśniło.

Wiosną wyrośnie to, co zasiejesz jesienią.

A latem zbierzesz z tego plony.

!!!

Potrzebujesz na to czasu.

Potrzebujesz się skoncentrować.

Potrzebujesz się zaangażować.

I potrzebujesz być selektywna.

Przebrać nasiona, wybrać nasiona, zasadzić nasiona, podlewać je, dbać o kiełkujące życie, by się wzmocniło i rozwijało się, by rosnąć i dojrzewać.

Nie ma innej drogi.

Nie wydasz owoców – nie zakwitając wcześniej.

Nie zakwitniesz – nie urosnąwszy.

Nie urośniesz – nie dbając o wzrastanie i nie siejąc właściwych nasion.

Wiosną wyrośnie to, co zasiejesz jesienią.

Latem zbierzesz plony.

Zastanów się chwilę.

Co chcesz, by urosło przyszłą wiosną?

Kim chcesz być? Jaka chcesz być? Jak chcesz żyć?

Jakiej jakości chcesz w swoim życiu?

Jaką jakością chcesz być?

Hmmm?

Pomyśl chwilę…

Jakie plony i owoce chcesz zebrać latem z tego wzrostu?

Czym się cieszyć? Czym chcesz się karmić?

Jaki efekt chcesz tym wzrostem osiągnąć?

Pomyśl…

Niebawem minie lato. Jeszcze kilka fajnych, ciepłych, brzęczących owadami dni… i przyjdzie jesień… Potem zima i wiosna, a potem znów lato…

Spójrz wstecz. Jaka byłaś minionej jesieni? Czego chciałaś? Czy coś sobie postanawiałaś? Coś obiecywałaś? Jaka była Twoja zima? I co wyrosło na wiosnę? Jaka Ty? Jaka jakość Twojego życia wyrosła?

Za sobą masz wiele jesieni, wiele zim, wiele wiosen i wiele lat…

To, czy byłaś dobrym ogrodnikiem i czy masz taki ogród = życie jak chcesz, jak zasiałaś – wiesz Ty sama.

To czy byłaś dobrym ogrodnikiem, świadomym ogrodnikiem, czułym ogrodnikiem – wiesz najlepiej Ty sama, patrząc na to, kim jesteś. Co w Tobie wyrosło, co kwitnie, co owocuje, a co nie.

Jesienią zaczynamy mądre, świadome, ukierunkowane dbanie o swój ogród.

To droga W RYTM SERCA.

Przeczytasz o niej w zakładce: rozwój przez coaching grupowy// program W RYTM SERCA

Wiosną wyrośnie to, co zasiejesz jesienią.

Latem zbierzesz swoje plony.

Jeśli nie chcesz tracić kolejnych jesieni, zim, wiosen i lat na przypadkowe, liche zbiory…

Jeśli chcesz świadomie zasadzić to, co chcesz, by wyrosło i świadomie o to dbać, by rosło, by z tego korzystać…

- zapraszam Cię do programu W RYTM SERCA.

Zaczynamy właśnie jesienią.

Kończymy wczesnym latem, gdy rozpoczniesz swoje pierwsze zbiory.

Rozumiesz?

Jeśli chcesz zmian w swoim życiu. Prawdziwych, mocnych, owocnych, karmiących, ukierunkowanych, świadomych i dobrych – musisz być dobrym ogrodnikiem.

Jeśli chcesz być wreszcie taką sobą, jaką chcesz – nie tylko stać się „super-fajna” przez jedną chwilkę, ale przeobrazić się – musisz być dobrym ogrodnikiem.

38 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page